Hej :)
Jak tam po świętach ? Bo mnie minęły bardzo szybko.
Ale były bardzo rodzinne, ciepłe i smaczne oczywiście :p
A dzisiaj post na temat moich nowości z MIYO.
Blisko mojego miejsca zamieszkania znalazłam drogerię w której dostępna jest szafa Miyo. Zaopatrzyłam się w kolejne pojedyncze cienie, lakier do paznokci a w gratisie do zakupów dostałam błyszczyk Pierre Rene. Moim zdaniem super jest jak kupi się parę rzeczy a tu taka niespodzianka w postaci gratisu.
08 Coffe
Matowy lekko czekoladowy odcień który jest świetnie napigmentowany.
Bardzo mi się podoba w szczególności nałożony w zewnętrznym kąciku.
06 Glitz
Przepiękny odcień który posiada spore drobinki.
Jest to taki rudawo-brązowy kolor z lekką nutką złota.
Piękny :)
30 Moss
Jeden z moich ulubionych z tych 4 co Wam pokazuję.
Piękna matowa lekko zgniła zieleń bardzo dobrze napigmentowana.
28 Toxic
Śliczny limonkowy, matowy odcień.
Troszkę ma słabszą pigmentację od reszty ale dalej jest ona bardzo dobra.
W sumie troszkę mi się juz tych cieni z MIYO uzbierało ;) Mam ich 12 i nawet nie wiem kiedy tyle ich uzbierałam ;). Jednak jestem bardzo zadowolona. Myślę że już wszystkie odcienie które chciałam mam jednak nie ukrywam że chciałabym wszystkie ;). Kupiłam też lakier do paznokci w takim rozbielonym kolorze niebieskim. Bardzo długo szukałam takiego odcienia na lato.
Tutaj macie moje wszystkie cienie Miyo
lakier - no 27 baby blue
błyszczyk - gratis do zakupów bez nr (jest bezbarwny)
Który podoba Wam się najbardziej ?
Mnie MOSS :)
Do następnego razu
Marta
Moss jest piękny! :) Też mam :) Ja swoich mam 15, muszę o nich posta zrobić :) Póki co przymierzam się do kupna jakiejś palety, żeby je tam przemieścić :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie chcę je przełożyć do paletki magnetycznej żeby mieć je w jednym miejscu :)
UsuńTeż muszę jakąś konkretna recenzję zrobić ;)
Mnie właśnie dlatego odstraszają takie pojedyncze cienie. Bo jeszcze trzeba paletkę magnetyczną kombinować ... Ale całość może wyglądać bardzo praktycznie :) Że też ja jeszcze nie zaczęłam skupować pojedynczych cieni Miyo?
UsuńZ tej całej czwóreczki nie mam tylko 06 Glitz i to właśnie on najbardziej mnie zaciekawił :) A mówiłam, że są świetne :P
OdpowiedzUsuńMówiłaś, mówiłaś :p Uwielbiam je :)
UsuńUlalaalla co za pigmentacja! Czekoladka i zieleń przepiękne!
OdpowiedzUsuńPigmentacja jest zacna :) I to za całe 5zł/szt ;)
UsuńOoo super cienie :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio również się zaopatrzyłam w cienie MIYO aż 20 i jestem z nich bardzo zadowolona :) również w gratisie błyszczyk dostałam ;)
OdpowiedzUsuńUuu 20 ;) to poszalałaś. Ja tez je bardzo bardzo lubię.
Usuńcudowne kolory tych cieni :)
OdpowiedzUsuńnr 30 boski!
OdpowiedzUsuńMój ulubiony z tych co pokazałam.
Usuńz tego co widać bardzo fajnie napigmentowane są te cienie:)
OdpowiedzUsuńBardzooo fajnie są napigmentowane ;) Jednak bez bazy ani rusz bo muszą się do czegoś przykleić.
Usuńo mamo jakie nasycone kolory <3
OdpowiedzUsuńŚwietny ten brąz i limonka :)
OdpowiedzUsuńta limonka jest boska..a jaka pigmentacja!!!!!!
OdpowiedzUsuńAż wstyd ale ja nie mam jeszcze ani jednego cienia marki Miyo...Jak znajdę jakąś drogerię która posiada ofertę tej marki to z pewnością skuszę się choć na 2 lub 3 kolorki. A z tych przedstawianych powyżej zauroczył mnie 08 Coffe, i 30 Moss. A pigmentacja wygląda oszałamiająco :-)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam jeszcze ani jednego cienia Miyo. Ale nie żebym się wstydziła z tego powodu :)
OdpowiedzUsuńJakoś tak wyszło . Mi najbardziej podoba się Toxic i Moss...